Laktator Calypso Ardo Medical

Każdy kto mnie zna, wie że mam swoją ulubioną markę laktatorów :-). Jednak ponieważ jestem tu, gdzie jestem i zajmuję się tym, czym się zajmuję sprawia, że śledzę uważnie rynek, wyłapuję wszelkie nowości oraz – gdy tylko pojawia się sposobność – oglądam, rozkręcam i testuję wszystko, co pojawia się w sprzedaży. Taką możliwość przetestowania jednego z laktatorów dała mi ostatnio firma Ardo Medical – na 5 dni (niewiele, ale zdążyłam sprawdzić, co to za produkt) otrzymałam do testów elektryczny laktator Calypso.
Na firmę Ardo Medical spojrzałam od razu przyjaznym wzrokiem, kiedy tylko dowiedziałam się, że firma ta stosuje się do postanowień Międzynarodowego Kodeksu WHO, który dotyczy marketingu substytutów mleka kobiecego i chroni karmienie piersią. Ów dokument określa, w jaki sposób można promować produkty zastępujące mleko kobiece, nie zagrażając karmieniu piersią. Ardo Medical nie ma również w swojej ofercie butelek czy smoczków. Za to ogromny plus!
A jeśli chodzi o sam laktator, który otrzymałam do testów? Na stronie www.ardomedical.pl o Calypso przeczytałam, że jest „ultra delikatny, cichy oraz skuteczny, bezpieczny i indywidualnie dopasowany do każdej mamy”. Rzeczywiście, jest cichy, co jest dużą zaletą. Indywidualne dopasowanie gwarantują możliwość dobrania odpowiedniej wielkości lejka, a także dwa przyciski, dzięki którym ustawić można szybkość oraz siłę ssania (niestety nie znalazłam na ten temat wzmianki w polskiej – bardzo ubogiej – instrukcji obsługi; liczę, że po prostu do testów nie otrzymaliśmy odpowiednich dokumentów w języku polskim, natomiast klientki takową dostaną, żeby nie musiały same sobie tłumaczyć..). Bezpieczeństwo gwarantuje separacja mediów – użyta tu technologia Vacuum Seal zamyka system i chroni mleko przed czynnikami chorobotwórczymi oraz zanieczyszczeniami. To ciekawe rozwiązanie – chciałabym dowiedzieć się o nim trochę więcej!
Laktator działa zarówno podłączony do prądu, jak i na baterie, co jest bardzo wygodne. Jest niewielki i stosunkowo lekki. Podobno do zestawu dołączona jest również nakładka masująca – niestety ja jej nie otrzymałam, ale liczę, że jest rzeczywiście, bo to fajny i wartościowy dodatek!
Na pewno jest to produkt wart przemyślenia, jeśli będziemy rozważać zakup laktatora. Pamiętajcie jednak, że dobór laktatora powinien być indywidualny! Warto zastanowić się, czego rzeczywiście będziecie potrzebować i do czego będziecie go używać. Chętnie Wam w tym pomogę 🙂