Byłam dziś na konferencji podsumowującej trwający 3 lata program zdrowotny realizowany przez miasto Gdańsk, w ramach którego to programu działała (i działa na pewno do końca grudnia 2013) poradnia laktacyjna oferująca bezpłatne porady w zakresie karmienia piersią. Po urodzeniu T. przez długi czas byłam beneficjentką tego programu – kilka razy odwiedzałam z Małą poradnię, wiele godzin przegadałam przez telefon (w fazie późniejszej, bo na początku wizyty były konieczne) i teraz pojawiłam się na tej konferencji, by opowiedzieć o karmieniu piersią i poradnictwie laktacyjnym trochę z pozycji rodzica, a trochę jako przedstawicielka rodziców, spotykająca się z Wami i poznająca Wasze bolączki, Wasze pytania, Wasze pragnienia. Cieszyłam się, że mogę o tym wszystkim opowiedzieć, choć czasu jak zwykle za mało!

Wierzę jednak, że udało mi się powiedzieć o tym, co najważniejsze:

1. że wiele z nas CHCE bardzo karmić piersią

2. że potrzebujemy bardzo często wsparcia, bo nie zawsze ta czynność jest dla nas łatwa

3. że nie możemy słyszeć tylko „karmienie piersią jest najlepsze”, ale musimy otrzymywać dobre rady i dowiadywać się, dlaczego ono jest takie dobre??

4. że nie chcemy terroru laktacyjnego, a za to marzymy o ciepłym uśmiechu i pomocnej ręce, która – nie karcąc za to, że nie wiemy JAK – będzie przy nas i nauczy jak karmić, by robić to skutecznie

5. że potrzebny nam jest prawdziwie wspierający personel medyczny, który będzie mówił jednym głosem – myślę tu m. in. o położnych środowiskowych oraz lekarzach pediatrach

6. że oczekujemy, iż personel medyczny skieruje nas do specjalistów (doradców laktacyjnych), jeśli stwierdzi, że sobie sam nie poradzi – to nie wstyd, przyznać się, że gdzieś nasze kompetencje się kończą!

7. że bywamy zmęczone i przestraszone w tych pierwszych dniach i tygodniach, ale chcemy karmić!

No i jeszcze kilka innych rzeczy, prosto z serca i z głowy, żeby przekazać i emocje i wyrazić nasze stanowisko – mam nadzieję, że zostałam wysłuchana! Zrobiłam to dla Was.

I dla siebie również 🙂